Jak starać się o podwyżkę
Aby praca sprawiała przyjemność i dawała radość, musi być satysfakcjonująca pod względem finansowym. Jeśli czujemy się docenieni, będziemy pracować lepiej i wydajniej. Każdy mądry szef o tym wie, każdy też powinien starać się odpowiednio motywować swoich pracowników, również finansowo. Co jednak zrobić, kiedy wydaje się nam, że nasz szef "zapomniał" o tym w stosunku do naszej osoby?
Sytuacja jest prostsza, jeśli nikt w firmie nie dostał podwyżki, być może winne są temu przyczyny niezależne od nikogo z nas ? globalny kryzys, których ostatnio nie brakuje, spowolnienie gospodarcze, utrata ważnego klienta czy inne zawirowania finansowe. Gorzej, jeśli wszyscy wokół są doceniani finansowo przez szefostwo, a tylko my nie. Nie ma co panikować, na początek dobrze jest usiąść i przeanalizować na spokojnie całą sytuację. W przypadku, gdy nasz rachunek sumienia uświadomił nam jakieś grzeszki, dobrze jest zabrać się za ich naprawienie. Jeśli jednak z naszej strony nie mamy sobie nic do zarzucenia, nie opuściliśmy się w wykonywaniu naszych obowiązków, a nawet jakość naszej pracy wzrosła, możemy z czułym spokojem zapytać szefa, co jest powodem tego, że nie otrzymaliśmy ostatnio podwyżki.
Aby zrobić to skutecznie, trzeba przestrzegać kilku niepisanych zasad. Przede wszystkim, należy dokładnie przeanalizować kondycję firmy. Jeśli widzimy, że zaciska pasa, może warto poczekać ze staraniami o podwyżkę. Szef i tak najprawdopodobniej nie ulegnie naszej prośbie, jeśli musi myśleć o przetrwaniu trudnych czasów i wyjściu z kryzysu. Dobrze jest poczekać też na wyniki oceny okresowej, jeśli taka jest w naszej firmie, a jeśli nie ma, to można do tego celu wykorzystać jakiś nasz sukces - nowatorskie rozwiązanie jakiegoś problemu, pozyskanie ważnego klienta czy szczególnie udana transakcja. Należy najpierw zasygnalizować szefowi chęć przeprowadzenia rozmowy w sprawie podwyżki i umówić się na dogodny dla obu stron termin. Nie bójmy się zasugerować naszej chęci walki o podwyżkę, w normalnie działającej firmie nie powinno mieć to żadnych przykrych konsekwencji. Jeśli jednak szef zanadto zwleka z wyznaczeniem nam terminu rozmowy, może to oznaczać, że jednak postanowił rozejrzeć się za mniej roszczeniowym pracownikiem. Na pocieszenie można dodać, że i tak prawdopodobnie by nas zwolnił, lub sami byśmy odeszli z tak zarządzanej firmy. Niemniej należy wziąć taką możliwość utraty pracy pod uwagę przed rozmową o podwyżce, ponieważ taki scenariusz także jest możliwy, w tej sytuacji trzeba przejrzeć aktualne oferty pracy na rynku. Sami musimy wtedy skalkulować wszystkie za i przeciw i podjąć decyzję.
Przed rozmową dobrze jest spisać na kartce argumenty, jakich zamierzamy użyć. Nawet jeśli z podpowiedzi nie skorzystamy, to sam fakt, że w razie potrzeby możemy zerknąć na karteczkę, bywa dużym wsparciem. Dobrze jest też włączyć kalkulator wynagrodzeń i przeliczyć sobie pensje netto, brutto i to, co chcemy uzyskać. Unikniemy wtedy pomyłek - wiadomo, że różnica między podwyżką netto i brutto jest spora. Walcząc o podwyżkę, nie należy być zbyt skromnym. Wręcz przeciwnie, dobrze jest być pewnym siebie i zorientowanym na odniesienie sukcesu. O ile na rozmowie kwalifikacyjnej nadmierna pewność może być opacznie zinterpretowana, to przy tego typu negocjacjach zwykle pomaga odnieść sukces. Musimy dobrze się sprzedać - pokazać szefowi, ile dzięki nam zarobił lub zarobi w przyszłości. W końcu firmy nie są instytucjami dobroczynnymi, muszą zarabiać, a im więcej zarobią dzięki nam, tym więcej możemy zyskać na tym. Nasze argumenty muszą być sensowne z punktu widzenia szefa. Wyszczególnienie naszych wydatków, czy fakt, że nie starcza nam na urlop z pewnością do takich nie należy. Ale podkreślenie naszego wkładu w rozwój firmy i przypomnienie o sukcesach, wyższych kwalifikacjach jest jak najbardziej pożądane. Spokój i rzeczowa argumentacja powinna pomóc odnieść nam sukces.
--
Stopka
Życzę wszystkim owocnej pracy, i pracownikom i ich szefom.
Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz